Przeciwko złym myślom
Wielką sztuką, ale zarazem i pewnego rodzaju obowiązkiem człowieka pragnącego prowadzić życie głęboko duchowe jest walka ze złymi myślami.
Grzech zaczyna się dopiero wtedy, gdy człowiek się na nie godzi. Modlitwa pomaga nam do niweczenia grzechu u samego jego korzenia, jak tylko zaczyna się przymilać do naszej woli w sposób często niepostrzeżony. Skałą o którą mamy rozbijać te złe myśli jest imię Jezusa. Należy to czynić, gdy tylko złe myśli zaczynają się wynurzać z naszej podświadomości.
Gdy ducha twego, gdy serce twoje kąsają złe myśli, a ty czujesz namiętność, strach, czy pożądliwość, czyń wtedy to, co czynili Izraelici na pustyni, kiedy kąsały ich jadowite węże.
Patrz na podwyższonego węża, jakiego zawiesił Mojżesz na palu (Księga Liczb 21,8). Patrz na Jezusa Chrystusa wiszącego na krzyżu, a uchronisz się od trucizny duchowej zła, owego węża, który już zaczynał dostawać się do twojego serca.
Weź pod uwagę jeszcze to, co dodawał w tej sprawie jeden z Ojców Pustyni: „Gdy ci ubliżają, kieruj Twe oczu ku Niemu. On też za ciebie cierpiał potwarze. Nawet mówiono, że ma złego ducha (J 8, 48-49). Gdy cię lekceważą, zwracaj swe oczy ku Twemu Zbawcy, którego Twarz opluwano. Gdy cię biczują myśli próżnej chwały, wspomnij wtedy na słowa:
Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać (Łk 17,10).
Gdy doznajesz znów pokusy do lekceważenia twego brata, że słaby i grzeszny, to wtedy kieruj oczy ku Panu, ku Temu, który wykazał więcej troski o grzeszników, celników i prostytutki, aniżeli o sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia”
Gdy cię dręczą cielesne pożądliwości, lub gdy daje ci się we znaki nasz sposób życia, kieruj oczy ku Jezusowi, dawcy i celowi naszej wiary,
(…) który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę i zasiadł po prawicy tronu Boga (Hbr 12,2)
Patrz nieustannie na krzyż i na chwałę Pana, który mieszka w twym sercu, a tedy nic ci nie zdoła zaszkodzić, żadna jadowita trucizna węży, a światłość twego Boga będzie jaśnieć w tajemnych pokładach twej duszy.
Świat naszych myśli jest najbardziej kruchy i trudny do opanowania. Ewagriusz z Pontu sprowadza wszystkie złe myśli do ośmiu grzechów, nałogów, głównych skłonności, jakimi są: obżarstwo i pijaństwo, rozpusta, żądza posiadania czy skąpstwo, smutek, gniew, przesyt serca, gonitwa za czczą sławą i pycha.
Czy one niepokoją naszą duszę, czy też nie, to jednak zależy nie tylko od nas samych.
To zaś, że one w nas przebywają i skutecznie sprowadzają namiętność, to już zależy od nas samych. Badaj zatem siebie samego w przedmiocie ośmiu tych punktów. Przyglądaj się, obserwuj, jak one w tobie powstają, jak chcą w tobie powodować utratę pokoju i myśli o Bogu.
(na podstawie książki Jean’a-Yves Leloup „Słowa z Góry Athos”)