Pycha zabija wszystkie cnoty

Ponieważ mamy okazję mówić o pysze – to słowa św. Grzegorza Wielkiego – powinniśmy zbadać ją bardziej uważnie i wnikliwie, a ponadto ukazać, w jakiej mierze albo jaką drogą dociera do ludzkich umysłów i w jaki sposób do kogo się wdziera. Inne wady atakują jedynie te cnoty, które mogą je zniszczyć; mianowicie gniew zwalcza cierpliwość, obżarstwo – wstrzemięźliwość, rozpusta – powściągliwość.

Pycha zaś, którą nazwaliśmy korzeniem wad, nie zadowala się zabiciem jednej cnoty, lecz powstaje przeciw wszystkim członkom duszy; na sposób ogólnej i zaraźliwej choroby niszczy całe ciało, tak aby każdy czyn, który zaatakuje – jeśli nawet okaże się cnotą – nie służył już Bogu, lecz jedynie próżnej chwale.

Kiedy pycha wdziera się do umysłu, podobna jest do tyrana, który zdobywa jakieś oblężone miasto; im bogatszy jest ten, którego pojmał, to tym mocniej utwierdza swoje panowanie; ponieważ im więcej cnotliwych czynów spełnia się bez pokory, tym szerzej pycha panuje.

Każdy zaś, kto zniewolonym umysłem poddał się w sowim wnętrzu jej tyranii w pierwszym rzędzie ponosi tę szkodę, że zamknąwszy oko serca traci słuszność osądu. Nie podoba mu się bowiem wszystko co robią inni, a podoba mu się jedynie to, co zrobił sam, nawet jeśli jest złe. Zawsze gadzi czynami innych, a zawsze podziwia to, co sam czyni; ponieważ o wszystkim, cokolwiek uczynił, sądzi, że zrobił to w sposób wyjątkowy.

Niekiedy zaś umysł zostaje doprowadzony do takiej zarozumiałości, że w swojej pysze dopuszcza się nawet chełpliwości w słowach Lecz klęska następuje tym łatwiej im bezwstydniej ktoś wynosi się w swoim wnętrzu. Dlatego napisano:

„Serce wynosi się przed upadkiem” (Prz 16,18).

Dlatego Daniel powiedział:

„Król chodził po pałacu Babilonu i odpowiedział, i rzekł:

>>Czyż nie jest to ten wielki Babilon, który zbudowałem na siedzibę królestwa siłą własnej mocy, dla chwały ozdoby mojej ?<<” (Dn 4, 26-27)

Lecz kara szybko stłumiła tę pychę, gdy zaraz dodano:

„A gdy mowa była jeszcze w ustach króla, odezwał się głos z nieba:

>>Tobie mówią: O królu Nabuchodonozorze, królestwo odejdzie od ciebie i wypędzą cię spośród ludzi, i będziesz mieszkał z bydłem i z dzikimi zwierzętami: będziesz jadł siano jak wół, aż minie siedem okresów<<” (Dn 4, 28-29)

Oto ponieważ pycha umysłu ukazała się w jawnych słowach, zaraz wyrozumiałość Sędziego przerodziła się w wyrok; i ukarał go tym surowiej, im bardziej niepohamowanie wzniosła się jego pycha. A ponieważ wyliczając mówił o dobrych rzeczach, a których podobał się sobie samemu, usłyszał wyliczenie nieszczęść, którymi miał być ukarany.

Św. Grzegorz Wielki „Vita Activa. Wybór tekstów O ŻYCIU CZYNNYM”